28 lutego 2011

Joanna Fabicka "Szalone życie Rudolfa"

Przezabawny pamiętnik piętnastoletniego gimnazjalisty, komentujący w dowcipny sposób otaczającą nas rzeczywistość i niedawne wydarzenia (od strajku pielęgniarek, przez Przystanek Woodstock, aż po tragedię WTC). Nastolatek, który imię dostał na cześć znanego aktora (dzięki wyimaginowanemu romansowi babci), do swoich problemów zalicza: Pęcherza (nauczyciela w gimnazjum), nocne polucje, sny o trzecim jądrze, brak kasy, koszmarnego bratanka Gonzo (przywódcę buntu w przedszkolu), babcię w boa, która śliwki w czekoladzie uznaje za podstawowy produkt spożywczy, skandaliczne instalacje artystyczne ojca, jego romans z młodą Koreanką. Chodząc na castingi, Rudolf zadręcza się pytaniem, jak przekonać świat o swoim geniuszu aktorskim oraz jak dyskretnie obejrzeć ofertę sex-shopu. Każdy, kto przeżył koszmar dojrzewania, chodził do szkoły, miał toksycznych rodziców odnajdzie w zapiskach Rudolfa własne przeżycia i będzie się śmiał do łez. Szalone życie Rudolfa to książka nie tylko dla dorastającej młodzieży, ale także dla dorastających dorosłych. Dla wszystkich, którzy mają poczucie humoru i potrafią śmiać się z samych siebie.

Jest to pamiętnik chłopca, który wkracza w wiek dojrzewania i ma w związku z tym pełno problemów,  przygód i rozmyśleń. Książka napisana jest z dużym poczuciem humoru i należy ją traktować z przymrużeniem oka. Jest przyjemna i szybko się ją czyta. 
Moja ocena: 4,5/6  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz