14 stycznia 2012

Andrzej Pilipiuk "Kroniki Jakuba Wędrowycza"

Jakub Wędrowycz to prawdopodobnie stuletni kłusownik, egzorcysta amator i co nie najmniej istotne, bimbrownik z Wojsławic. Staruszek w esesmańskiej kurtce, wyjątkowo sprawny fizycznie jak na swój wiek, z niepokojącym błyskiem w oku i ukrytą pod stodołą bronią, której wystarczyłoby dla średniej wielkości oddziału ciężkiej artylerii. Emeryt o wyraźnie antysocjalistycznym poglądzie. Ot, klasyk już polskiej fantastyki, o którym każdy już czytał, wyrobił sobie zdanie i odłożył na zaszczytne miejsce na półce/wyrzucił do kosza.
Moja ocena 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz