Mówią, że zimna mgła żyje. Inni uważają, że to oddech bogów albo brama zaświatów. Była zawsze i zawsze będzie
Midgaard. Planeta, gdzie nas, ludzi, postrzega się jako istoty o rybich oczach. Gdzie trwa wojna bogów, a samozwańczy demiurgowie hodują okrucieństwo kwitnące w mroku zła. Gdzie więdną najnowsze ziemskie technologie, a człowiek stawić musi czoła swoim koszmarom. I zostaje zupełnie sam...
Moja ocena 4,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz